sobota, 25 kwietnia 2009

Za mąż wyszła…

Wyszła za mąż (18.04.2009 r.). Siostra moja… Dobrze, że wyszła, bo ten jej Emilek to w porządku facet…
Zgodnie ze starym obyczajem świętowałyśmy także fakt porzucenia przez nią stanu kawalerskiego (no dobra, panieńskiego, ale w końcu „kawalerskie” się pije… nawet „nasze kawalerskie”… ;p ).


 
 
  
A później sprzedać siostrę trzeba było… No to sprzedałyśmy…


  
A to już młodzi w kościele… 


  
 
Lansowałam się… Chociaż od razu się przyznaję, że nie z własnej woli, a nawet pod lekkim przymusem… Innymi słowy – wrobili mnie… ;p

 

oraz wdzięczyłam do aparatu, ale to już z własnej inicjatywy… ;p


 


Młodym wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń… :)  roza

czwartek, 2 kwietnia 2009

Podaruj mi…

Podaruj mi ciszę nocy
i gwiazd migotanie,
księżyc mi wpleć we włosy…
i niech już tak zostanie…

Dzieło własne