Dziady były zwyczajem ludowy obchodzonym u
Słowian i Bałtów wywodzącym się z przedchrześcijańskich obrzędów
słowiańskich. Jego zasadniczym celem było nawiązanie kontaktu z duszami
zmarłych i pozyskanie ich przychylności. Dziady obchodzono dwa razy w
roku: wiosną i jesienią (kiedy przyroda budzi się do życia oraz wtedy,
gdy umiera).
Wiosenne święto zmarłych obchodzone w okolicach 2 maja(wedle faz księżyca)
Jesienne dziady obchodzono w wigilię 1 listopada.
Święto zwane było też Nocą Zaduszkową (było niejakim przygotowaniem do
jesiennego święta zmarłych, obchodzonego w okolicach 2 XI).
Obrzędy
W najbardziej pierwotnej formie obrzędu duszę należało
ugościć, (np. jajkami, miodem) aby zapewnić sobie ich przychylność i
jednocześnie pomóc im w osiągnięciu spokoju w zaświatach. Wędrującym
duszom oświetlano drogę do domu rozpalając ogniska na rozstajach, aby
mogły spędzić tę noc wśród bliskich. Echem tego zwyczaju są współczesne
znicze. Ogień mógł jednak również uniemożliwić wyjście na świat upiorom–
duszom ludzi zmarłych nagłą śmiercią, samobójców itp (między innymi w
tym celu rozpalano go na podejrzanej mogile). W niektórych regionach
Polski, np. na Podhalu w miejscu czyjejś gwałtownej śmierci każdy
przechodzący miał obowiązek rzucić gałązkę na stos, który następnie co
roku palono.
W tym dniu wspierano jałmużną żebraków (początkowo
ofiarowując im dary w naturze, później także pieniądze) aby wspominali
dusze zmarłych. W tym dniu niektóre czynności były zakazane, np.
wylewanie wody po myciu naczyń przez okno, by nie oblać zabłąkanej tam
duszy i palenie w piecu, bowiem tą drogą dusze dostawały się niekiedy do
domu.
W związku z ekspansją chrześcijaństwa lokalne,
miejscowe zwyczaje tzw. pogańskiego pochodzenia, były sukcesywnie
zakazywane. Ostatecznie jednak to, czego nie udało się wyprzeć nawet
surowymi zakazami, było adaptowane lub zastępowane znanymi dziś formami –
współczesnym odpowiednikiem dziadów są Zaduszki.
Szczątki dawnych świąt przetrwały nawet do początków
ubiegłego wieku. Znane były dość powszechnie jeszcze w latach 30.
specjalne rodzaje pieczywa, które rozdawano ubogim (zazwyczaj jako
zapłatę za modlitwę w intencji zmarłych), a pierwotnie będące
przeznaczone dla dusz.
Jednym z przykładów zachowania się i przenikania z
chrześcijaństwem”Dziadów” jest obrzęd, jaki występował do początków XX
wieku w rejonie Latowickim. Sprzyjało temu pewna izolacja od większych
skupisk ludzkich oraz odległość od lokalnej parafii. Podobne sytuacje,
gdy dawne obrzędy zachowały ciągłość mimo przyjęcia chrześcijaństwa
(także przy częściowej zmianie charakteru obrzędowości) miały miejsce
także w Puszczy Kozienickiej, Bojkowszczyźnie i Ukraińskim Polesiu.
Dziady w rejonie latowickim rozpoczynały się drugiego
listopada uroczystą modlitwą (tzw.”dziadami”) w starej, niezamieszkanej
chacie, a następnie odprawiano je w konkretnych, uznanych za magiczne
miejscach,m.in. na miejscowym uroczysku gdzie wg lokalnej tradycji w
dawnych wiekach znajdowało się miejsce cmentarne. W centralnym miejscu
obrzędu palono ogień, na prowadzącego obrzęd wybierano starca i ubranego
w białą szatę guślarza. Wywoływali oni kolejno dusze zmarłych i karmili
odrobinami postnego jadła namaczanego mlekiem i miodem, jako że
wierzono, że właśnie tego dnia zmarli wracają, by się pożywić oraz w to,
że dusze trwają w zaświatach dopóki trwa pamięć o nich.Obowiązywała
także zasada ciszy na obrzędzie oraz chusty okrywające twarze
uczestników, spojrzenia mogły spowodować porwanie przez dusze w
zaświaty. Obrzęd kończył się zawsze przed północą.
Współczesne obchody
Do dnia dzisiejszego na terenach wschodniej Polski,
Białorusi,Ukrainy i części Rosji kultywowane jest wynoszenie
symbolicznego jadła,w symbolicznych dwójniakach, na groby zmarłych.
Dziady kultywuje też większość współczesnych słowiańskich ruchów
neopogańskich, zwykle pod nazwą Święta Przodków. W Krakowie co roku
odbywa się tradycyjne Święto Rękawki (Rękawka), bezpośrednio związane z
pradawnym zwyczajem wiosennego święta przodków.
Źródło: Wikipedia