niedziela, 20 marca 2011

Z życia wzięte… 12…

Na początku chciałam się ustosunkować do tematu „Kurz i jego oddziaływanie na różne jednostki”, który został poruszony w komentarzach.
Otóż moja teoria, że kurz ma bardzo duży wpływ na stan umysłów osób przebywających w strefie jego oddziaływania jest nad wyraz słuszna. Widać to wyraźnie na wielu jednostkach, które mam przyjemność znać… ;p
Jak widać po komentarzu Asiątka, mówiącym o tym, że dojrzewa ona do ujawnienia pewnej rozmowy, póki co objętej klauzulą poufności, a później rezygnuje z tego zamiaru, przenosząc odpowiedzialność za chwilowy napad szaleństwa (;p) na wzmiankowany kurz, oddziałuje on na różne obszary aktywności będących pod jego wpływem jednostek.
W każdym razie mam nową teorię – kurz jako panaceum :)
Chociaż istnieje już pewien eliksir o zbliżonym działaniu… Można go nabyć w wielu sklepach i w różnych cenach. Działa na psychikę, a często nawet na stan fizyczny…(chociaż tutaj to różnie z efektami…)
A teraz istota artykułu:
Kolejne perełki z notatnika Asiątka… :)

***
Pisałam sprawozdanie. Któryś już dzień z kolei. Po nocach śniły mi się liczby, cyferki, literki i takie tam… Dobrze, że lubię sprawozdania (zboczenie takie – każdy ma jakieś, ja mam takie), bo by przyszło oszaleć… ;p
Trzy razy sprawdzałam sama siebie.
- Co ja tu napisałam? Folia 1+1 równa się Folia 5… Chyba trochę przekłamuję to sprawozdanie…
Dla dociekliwych i prawomyślnych: BŁĄD POPRAWIŁAM! :p

***
Sprawozdanie – ciąg dalszy…
Do siebie:
- Jakieś mam zaćmienie umysłowe… I to długotrwałe!… Mam nadzieję, że mi przejdzie… Sama ze sobą się nie mogę dogadać!!!

***
Sprawozdanie…
Nadal ja:
- Na palcach to policzę… Tylko skąd ja 100 palców wezmę?… Zaraz interesantów przyprowadzę!

***
Wybitnie błyskotliwy dialog w wykonaniu Asiątko [A] i ja [E]:
[E] – Au!
[A] – Co?
[E] – Siadłam na rękę!
[A] – Na swoją?
[E] – Nie, na Twoją!
[A] – Jak się pisze „au”? Przez u, czy ł?
[E] – Napisz aü!   (a, u umlaut)

***
Rozmawiałyśmy z Asiątkiem o pewnym, zaprzyjaźnionym z naszą firmą (a raczej pracownikami…) panu… Głównie chodziło o to, że się widuje go w sytuacjach zupełnie niespodziewanych, nie mówiąc o tym, że w jeszcze mniej spodziewanych miejscach…
[A]siątko, [E]dyta

[E] – Pani Jasia też go spotkała, tam gdzie ona kiedyś mieszkała. No na K…
[A] – Albo na S…
[E] – No… Bo to Stulno!

*** 
[E] – „Nieczynne” pisze się osobno?
[A] – Nie, razem. To przymiotnik, a te piszemy razem. Czasowniki osobno.[E] – A „niebieski”?
[A] – Czubek!

***
Moje podsumowanie długiego monologu (nie pamiętam o czym) wygłoszonego do Asiątka, podczas którego Asiątko była wyraźnie coraz bardziej zdziwiona. Miało to być chyba pocieszenie…
;)
- My, blondynki, stanowimy zagadkę same dla siebie…

*** 
Na deser.
Zdanie wygłoszone przez Sylwii teściową, o którejś ze swoich koleżanek:- Potrafię powiedzieć jej prawdę prosto w oczy przez telefon!

piątek, 4 marca 2011

Maryla Rodowicz: Ech, mała…

Małolatą jesteś, tata cię dołuje
I powera ci odbiera w zarodku
Sprawdza notes i kieszenie, kontroluje
Żeby zgasić to co pali się w środku
Gdy w sobotę na imprezę ostrzysz sobie smak
Tata z piwkiem sobie leżąc mówi tak

Ech mała, nie szalej
Bo masz 16 lat
Za wcześnie na bale
Na kluby przyjdzie czas
Ty się nie baw zapałkami
Bo cię sparzy żar
Siedź w chałupie wieczorami
Kiedy kusi bal
Ech mała, nie szalej
Za testem goni test
Takie życie mała
Takie jest
Gdy mężatką jesteś lat dwadzieścia parę
A twój mąż pocztówki zbiera albo znaczki
Czasem przyśni ci się knajpa czy kabaret
Z jakimś tangiem argentyńskim po kolacji
Gdy na mały koniak z kawą chcesz się wyrwać vis a vis
Mąż, którego łamie w stawach
Znad gazety powie ci
Ech mała, nie szalej
Bo masz 50 lat
Za późno na bale
Co miał to dał ci świat
Ty się nie baw zapałkami
Bo cię sparzy żar
Siedź w chałupie wieczorami
Kiedy kusi bal
Ech mała, nie szalej
Sprzątaj, gotuj, pierz
Takie życie mała
Takie jest
Dziś w kąciku swoim siedzisz po cichutku
I uśmieszek dobrotliwy masz na twarzy
Nad sernikiem, konfiturą, nad robótką
Kiedy ci się już kompletnie nic nie marzy
Tylko gdy zapachnie różą
Nagle ci się wyda że, że pan Bozia tam na górze
Cicho szepnął ci ole!
Ech mała, poszalej
Masz 80 lat
Coś zapal i nalej
Tak mało dał ci świat
Baw się wreszcie zapałkami
Niech cię sparzy żar
Nie siedź w domu wieczorami kiedy kusi bal
Ech mała, poszalej
Garściami bierz co chcesz
Takie życie mała
Takie jest


Urodzinowa piosenka