sobota, 25 lutego 2012

Czarne chmury

W związku z tym, że na tą chwilę, zażegnane zostało niebezpieczeństwo przygarnięcia mało sympatycznego zwierzęcia futerkowego z gatunku gryzoni życie stanowczo nabrało kolorów. I potrwa tak do momentu, kiedy znowu zawiśnie nad naszymi głowami jakaś czarna, radioaktywna chmura… Aż się boję zgadywać, cóż ona będzie oznaczać. Jakiś nowy kataklizm, czy może powrót starego…

czwartek, 2 lutego 2012

Iskra

Jestem przeciwna zrzędzeniu, narzekaniu, skarżeniu się. Staram się tego nie robić, chociaż nie zawsze mi się udaje.
A już jęczenia innych to w ogóle nie mogę, bez irytacji, słuchać. Nie dlatego, że jestem taka strasznie nieczuła (chociaż, swoją drogą, to też…), ale po prostu drażnią mnie ludzie, którzy sami sobie wymyślają problemy i jeszcze obarczają mnie wysłuchiwaniem ich.
Żeby była jasna sytuacja: jeśli ktoś ma PRAWDZIWE PROBLEMY, to wysłucham, będę współczuła, a jeśli jestem w stanie pomóc – to pomogę. Powtarzam PRAWDZIWE.
To tak w ramach wstępu i wytłumaczenia się…
Po ostatnich wydarzeniach politycznych zarówno w skali kraju, jak i w skali naszego małego miasteczka, doszłam do wniosku, że chyba sama zacznę narzekać.
Powinnam się martwić, że mnie zablokują, bądź prześlą w miejsce odosobnienia (nie wiem, jak wielkie przestępstwo popełniam aktualnie i jest opcja, że już się kwalifikuję), gdzie będę mogła sobie spokojnie przemyśleć, czy było warto. Otóż już znam odpowiedź na to pytanie. O ile dla mnie może nie warto, o tyle dla naszego ukochanego kraju na pewno (ze względów ekonomicznych) to się nie opłaca. A skąd to wiem? Bo jak już zechcą mnie mieć na stałe pod swym czujnym okiem, to miesięcznie wydadzą na mnie znacznie więcej, niż aktualnie zarabiam. Powinnam powiedzieć: czysty zysk (dla mnie), ale powiem CZYSTA PARANOJA.
Zaczęłam wcześniej pisać o polityce. Ale nie zamierzam kontynuować tego tematu. Nie potrafię pisać o tym spokojnie i boję się, że zaraz zaczęłabym używać jakichś słów, których powinnam udawać, że nie znam.
Jesteśmy oszukanym narodem. Wystawionym do wiatru zarówno przez swoich polityków, jak i przez przywódców zaprzyjaźnionych krajów. Nieszczęsnym narodem wirującym w chocholim tańcu. Poderwać nas może tylko podpalenie naszych słomianych ciał…
Iskra została rzucona. Jeśli nie zgaśnie, zapłonie wszystko i nie będzie odwrotu…