poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Urlop 2013

Dzisiaj minął pierwszy dzień mojego wakacyjnego urlopu. W sumie to nie tak do końca minął, bo zostało jeszcze kilka godzin i nie wiadomo co się może wydarzyć.
W każdym razie w ramach otwarcia dni wolnych od pracy spałam do 14 (marnuję wolne? – nie, nie marnuję, moim zdaniem każdy powinien robić na urlopie to co lubi, a nie to co myślą inni). Później jednak wstałam. A o 15 poszłam na spacer. Baardzo długi, bo 5 km w jedną stronę, a drugich tyle z powrotem. Trochę jestem zmęczona, ale co tam :)
Na jutro też mam ciekawe (moim zdaniem) plany, przy czym akurat spanie do 14 nie wchodzi w ich zakres, bo muszę wstać bardzo wcześnie (około 6). Za to w środę, kto wie ;)