niedziela, 14 grudnia 2014

Grudzień 2014

I znowu mamy grudzień…
Rok się kończy. Nie powinnam narzekać. Inni mają dużo gorzej. Ale czy moralnym jest pocieszanie się tym, że inni mają gorzej?
Nie mam w planach odzywania się do końca roku, więc wesołych i szczęśliwego…

poniedziałek, 3 listopada 2014

Listopad 2014

I zaraz znowu Andrzejki. I zaraz znowu Sylwester. Za szybko mija czas. Stanowczo za szybko. Znowu tylko poniedziałki i piątki, a życie umyka dzień za dniem.

niedziela, 12 października 2014

niedziela, 21 września 2014

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

środa, 2 lipca 2014

Jak manipulowałam pogodą ;)

- Proszę pani, proszę pani, a w tym drugim pomieszczeniu jest PAJĄK! – dziecko.
- Tak. Pająk… No i co mam zrobić z tym pająkiem? – ja.
- Zabić! – krwiożercze, jak widać, dziecko…
- Nie wolno zabijać pająków. Deszcz będzie padał! – tak sobie zażartowałam…
- A moja mama zabiła pająka i nie padał… – dziecko, z miną eksperta.
- Czyli przesądy, to głupoty! – ja, pedagogicznie – już idę zobaczyć tego pająka. Duży jest? Bo nie wiem, czy mam tam iść, czy uciekać – nadal ja, zastanawiając się, w co się uzbroić na spotkanie z potworem…
- Spory – dziecko z przekonaniem.
- Nie takiej odpowiedzi się spodziewałam – ja, rozglądając się za najmarniejszą bodaj rakietą samonaprowadzającą.
Weszłyśmy do drugiego pomieszczenia („śmy”, bo dziecko rodzaju żeńskiego). Jednakże pająk zrobił mi uprzejmość i ewakuował się, zanim zdołałam go namierzyć.
Znaczy… deszcz nie będzie dzisiaj padał :)

piątek, 13 czerwca 2014

Anegdotka...

Opiekunka grupy do studentów Uniwersytetu Trzeciego Wieku:
„Jak nie będziecie ćwiczyć pamięci, to dopadnie was ten diabeł… Jak on?… Jak on się nazywa?… O! Eisenhower!”

czwartek, 13 marca 2014

Jutro wolne

Jutro mam wolne. Za dyżur. Jestem nieszczęśliwa z tego powodu (wolnego, a jakże).
Wniosek: najwyraźniej czas zacząć się leczyć…;)

piątek, 14 lutego 2014

środa, 1 stycznia 2014

Nowy Rok 2014

Jasne, że jak nowy-aktualny, to 2014… Ale specjalnie tak piszę, żebym mogła później szybciej notatkę znaleźć. Po co? A nie wiem „po co”, taki kaprys :p

Nowy Rok, więc należałoby złożyć życzenia. Dlatego:

Niech ten Nowy Rok przyniesie, to czym żyją Wam marzenia.
Niech się spełni wszystko to, co jest trudne do spełnienia.
Niech moc nocy sylwestrowej sprawi radość, da nadzieję.
Niech się spełni, niech się ziści, każde najmniejsze pragnienie…

Z pozdrowieniami :)
Lady R