Grudzień 2016

I jutro Sylwester. Kolejny rok upłynął…

Listopad 2016

Zimno… nic nadzwyczajnego, w końcu listopad.
To nie narzekanie. Jedynie stwierdzenie faktów.

Październik 2016

A jutro…
CZARNY PONIEDZIAŁEK

Wrzesień 2016

I po urlopie…

Sierpień 2016

Urlop.

Lipiec 2016

Zanim przegapię całkiem lipiec.
Dzisiaj już 21. Nie ma pojęcia, kiedy minęło te 21 dni, prześlizgnęły się jakoś obok mnie.

Czerwiec 2016

Przeznaczono do edycji ;)

Maj 2016

Napisałam trzy kropki, a następnie opublikowałam post. Post? Czy trzy kropki to post? Chyba nie bardzo…
Dlatego skasowałam trzy kropki… I napisałam siedem ;) 
Chociaż niewiele to pomogło ;)

Kwiecień 2016

To bardzo dobrze, że nikt tego nie czyta :)
Bo co tu, zresztą, czytać :p

Marcowo 2016

…wiem że to jest mój sen – to tylko w mojej głowie…

Luty 2016

Zaskakujący tytuł…
To tyle
Jak wymyślę coś ciekawego to edytuję wpis

Styczeń 2016

Zaczął się nowy rok, póki co, od kataklizmów.
No może lekko przesadzam. W końcu bywają gorsze rzeczy od pękniętej złączki (czy też innego elementu instalacji wodnej), przez którą woda zalała dwa piętra…
Dlatego, na przekór wydarzeniom, szczęśliwego