Bardzo dawno nie pisałam. Nie miałam natchnienia. A jak mam wypisywać głupoty, to po co właściwie pisać???
Przed sylwestrem martwiłam się, że
spędzę go samotnie – a słowo ciałem się stało – siedziałam przed
komputerem upijając się wermutem. Zrobiłam to pierwszy raz w życiu – i
mam nadzieję, że ostatni.
Potem zrobiłam sobie spis postanowień na nowy rok (i to na pewno zrobiłam ostatni raz!!!). Już je szlag trafił…
A teraz zbliżają się te cholerne walentynki!!!
Yo, będzie zabawa!!!
Natomiast zaraz później moje urodziny! A to już gwóźdź do trumny!!!
Początek nowego roku, a ja już nastawiona negatywnie.
Super!
Idę spać! Imam nadzieję, że potrwa to do późnej wiosny!!!
:-[[[ wrrrrrrr
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz