niedziela, 31 sierpnia 2008

Wiem, że marudzę…

No dobra.  
Wiem, że marudzę…
Ale to mój blog i  gdzie mam sobie spokojnie po marudzić jak nie tutaj??
Zauważcie, że dzisiaj ani nie smęcę  , ani nie katuję wierszami   (a mogłabym!!!) nie mówiąc o skarżeniu się na byłych chłopaków (a tu to już bym miała duże pole do popisu!!!).
W poniedziałek wracam do pracy.
To chyba dobrze, bo to był bardzo męczący urlop… ;p      
Nie wiem, czy sobie nie wziąć wolnego… żeby odpocząć… ;p  
Idę spać.  nuda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz