wtorek, 23 sierpnia 2011

Z życia wzięte… 13…

Dawno nie było perełek ;p

Asiątko [A]
Ja [E]
Krystianek [K]

***
Jak mniemam wygłosiłam jakąś wyjątkową mądrość… 
[A] – To ciekawe, co mówisz, Edi…
[E] – Jestem do tego przyzwyczajona…

***
[E] – … bo kto nie był ni razu człowiekiem…
[A] – To Chochoł mówił! W „Dziadach”! 
[E] – Jaki Chochoł? Gdzie ty Chochoła tam widziałaś? 
[A] – W drugiej części „Dziadów”!
[E] – I co on tam robił? 
[A] – Chocholił!

***
Po jakimś kolejnym występie w moim wykonaniu…
[A] – Tego już się nie da zapisywać! To trzeba nagrywać!
[E] – Twoje narzędzia są zbyt prymitywne jak dla mnie…
 

***
[A] – Ty piłaś już dzisiaj kawę?
[E] – Niee 
[A] – Już jest 11:30!
[E] – O Boże! To dlatego tam mi odbija!
[A] – Na to czekałam! 
[E] – Prowokatorka!

***
Upadł mi zeszyt pod biurko. Nie chciało mi się schylać, więc się szamotałam, żeby przesunąć go nogą…
[E] – Kurde, chyba zeszyt porwałam… 
[K] – Edytko, masz rączki, albo mnie…  
Krystianek zanurkował pod biurko, wyciągnął nieszczęsny zeszyt i oddał mi go.
[E] – Dzięęękuujęę :) 
[K] – Proszę…
[E] – Dobrze, że mam ciebie, bo z rączek bym szybko nie skorzystała…
 

***
Do siebie…
[E] – Po co ja tu przyszłam? A po czajnik. Tylko czemu ja go w mojej torebce szukam?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz