piątek, 28 września 2007

Nienawiść

Gdyby moja nienawiść była materialna, to już by zmieścił się pod nią cały świat.
Czuję ją…
Jest prawie namacalna…
Gryzie mnie w serce…
Nie daje spokoju…
To straszne uczucie…
Wyniszcza organizm…
Mało tego, z każdym dniem jest coraz większa…
Czuję jak rośnie…
Staje sie moją paranoją…
Nie potrafię już o niczym innym myśleć…
Jeśli mu ktoś spali mieszkanie, ukradnie samochód, czy pobije go do kalectwa – to nie będę ja – ALE JEŚLI
- PIORUN MU SPALI MIESZKANIE – TO BĘDĘ JA
- NA SAMOCHÓD SPADNIE SAMOLOT – TO BĘDĘ JA
- JEŚLI ON POTKNIE SIĘ I PRZEWRÓCI TAK NIEFORTUNNIE, ŻE ZOSTANIE KALEKĄ -  TO BĘDĘ JA
To nie jest przekleństwo.
Zaznaczam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz