Błędem jest niedocenianie inteligencji przeciwnika…
Fakt, że nie mówi o swoich spostrzeżeniach bądź podejrzeniach nie oznacza, że nic nie widzi. Nie oznacza, że nie wie…
Idiotyczna argumentacja, która ma na celu skołowanie go, też nie działa. Co z tego, że usiłujesz sprowadzić jego rozumowanie do absurdu – tylko ty myślisz, że coś tym zmieniłeś.
On po prostu wie…
Fakt, że nie mówi o swoich spostrzeżeniach bądź podejrzeniach nie oznacza, że nic nie widzi. Nie oznacza, że nie wie…
Idiotyczna argumentacja, która ma na celu skołowanie go, też nie działa. Co z tego, że usiłujesz sprowadzić jego rozumowanie do absurdu – tylko ty myślisz, że coś tym zmieniłeś.
On po prostu wie…
Ja wiem…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz