sobota, 11 sierpnia 2007

Ciągle jeszcze w domu…

Siedzę i czekam… czekam i siedzę… na transport czekam…
Jak tak dalej pójdzie to do tej Białki dostaniemy się nocą… albo się w ogóle nie dostaniemy…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz